W Bergamo, epicentrum epidemii koronawirusa we Włoszech, "przekreślone zostały całe pokolenia" - powiedział burmistrz tego miasta Giorgio Gori w wywiadzie dla dziennika "La Stampa" w niedzielę. "Jesteśmy jak na wojnie" - dodał mówiąc o skutkach epidemii.

Do wyjazdu do Włoch przygotowuje się w niedzielę około stu wirusologów i epidemiologów wojskowych z Rosji. Ministerstwo obrony w Moskwie zapewniło, że większość tych specjalistów uczestniczyła w likwidacji groźnych epidemii i pracach nad szczepionkami.

Do 600 osób wzrosła w niedzielę liczba członków grupy C19, która w czwartek w imieniu lekarzy i pielęgniarek złożyła zbiorowy pozew przeciw premierowi Edouardowi Philippe i b. minister zdrowia Agnes Buzyn. Lekarze zarzucają im narażenie ich na utratę zdrowia.

W kontynentalnych Chinach stwierdzono w sobotę, czwarty dzień z rzędu 46 nowych przypadków koronawirusa, w porównaniu z 41 dzień wcześniej. Wszystkie nowe przypadki, z wyjątkiem jednego stwierdzono u osób, które przyjechały z zagranicy - poinformowała w niedzielę Narodowa Komisja Zdrowia.

Prezydent USA Donald Trump wysłał list do przywódcy Korei Płn. Kim Dzong Una w ramach działań mających na celu zaangażowanie przywódców państw całego świata w walkę z pandemią koronawirusa - poinformował w sobotę Biały Dom.

Od niedzieli w stolicy Tajlandii mają być zamknięte centra handlowe, szkoły i uniwersytety. Ograniczenia mają na celu spowolnienie rozprzestrzeniania się Covid-19. Otwarte pozostaną m.in. supermarkety i apteki.

W Lombardii faktyczna liczba zakażonych koronawirusem może być dziesięć razy wyższa od tej oficjalnej, bo ten bilans nie uwzględnia osób bez objawów, lub z lekkimi dolegliwościami - to jedna z hipotez przedstawionych w niedzielę przez dziennik "Corriere della Sera".

Brytyjski premier Boris Johnson ostrzegł w sobotę wieczorem, że publiczna służba zdrowia (NHS) może zostać przytłoczona liczbą chorych, jeśli ludzie nie będą działać, aby spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Premier Włoch Giuseppe Conte w sobotę wieczorem ogłosił decyzję o wstrzymaniu na całym terytorium kraju wszelkiej działalności produkcyjnej , która nie jest niezbędna. To kolejny krok zaostrzający walkę z epidemią koronawirusa.

Lorenzo Sanz, były prezes Realu Madryt, zmarł w wieku 76 lat w wyniku powikłań wywołanych koronawirusem. Znany działacz rządził w klubie ze stolicy Hiszpanii w latach 1995-2000.